Maltesers czyli lekkie kuleczki jakby miodowe oblane czekoladą (ich cenę i dokładne dane określę gdy je tylko zakupię i wtrząchnę :D). Nazwa tej słodyczy to połączenie wyrazów ‚malt’ czyli słód oraz ‚teasers’ czyli zaczepiać, droczyć się, co oznacza, że nazwa nie pochodzi od Maltańczyków XD. Są to więc słodkościowe zaczepiaczki, które stworzył Sr. Forrest Mars w 1936r. (a mnie przy tym nie było ;( ), a zwały się one wtedy ‚Energy Balls’. Dlaczego właśnie one? Są po prostu pyszne i POLECAM! Ale dlaczego jeszcze? Tak, dobrze podejrzewacie, jest w tej historii więcej tajemnic XD
Właściwie to nie tajemnic, a mojej wewnętrznej irytacji. Niestety żyjemy w czasach gdzie polska – niepolska, bo już japońska firma Wedel stoczyła się z czekoladą do poziomu słodyczy Solidarności, a wyjątkowa czekolada, PRAWDZIWA CZEKOLADA! jest trudno dostępna i droga. I w takim momencie właśnie jestem w stanie polecić firmę wszystkim znaną MARS INCORPORATED. Tak to nie jest polska firma (drastic patriotka ze mnie), tak to jest ‚masówka’, ale jest to ‚masówka’, która smakuje mi i tuczy mnie :D (jak i Milka i inne, o których wspomnę nie raz). Słuchajcie jeśli ktoś tu uważa, że Wedel ma lepszą czekoladę mleczną niż czekolada na buntym (Bounty) czy Marsie czy Maltesersach to nie ma co czytać dalej tego bloga :D bo się nie odnajdzie w tej rzeczywistości XD
A teraz krótko: Mars Incorporated założona w 1911r., produkuje prawie wszystko ;D od gum po żarcie dla zwierząt (może stąd te magiczne składniki w czekoladzie XD). Tworzy m.in. czekoladowe draże M&M’s, które zostały wybrane przez załogę pierwszego promu kosmicznego jako składnik racji żywieniowych. Ktoś powie: ‚a ja nie lubię firmy Mars i nie jem nic tej firmy’, a ja wtedy Ci powiem człowieku: ‚a Hubbę Bubbę to się żuło za młodu! Ha!’. XD (przepraszam za te uniesienia, to wszystko przez Maltesers, bo myślę o nich am am). Dodam jeszcze żeby było sprawiedliwie, ze Mars do świętych nie należy. Firma niejednokrotnie przeprowadzała eksperymenty na szczurach i myszach dlatego mówi się o jej słodyczach, że są naznaczone cierpieniem. Do tego wszystkiego firma kupowała kakao od farmerów z Afryki Zachodniej gdzie do pracy są wykorzystywane dzieci, a Bounty okazał się nieodpowiedni dla wegetarian (serwatka w takich produktach jak Twix, Celebrations, Bounty i Milky Way wytwarzana jest przy udziale podpuszczki zwierzęcej). Niemniej jednak mam nadzieję, że to były stare dzieje Marsa (z mojego ‚krótko’ zrobiło się długo).
SMAKI: Maltesers w mlecznej czekoladzie oraz istnieją ponoć w białej czekoladzie, jednakże nie miałam okazji ich spróbować ;(
PRODUCENT: Mars Incorporated
MARKA: Maltesers
CENA: ok. 5,80zł
SKLEPY: Piotr i Paweł, Tesco, w osiedlowym ich nie ma :/
Marsowe dodatki:
pyszna stara reklama Marsa http://www.youtube.com/watch?v=NeiPmVEyM7A&feature=related
śmieszne M&M’sy
http://www.youtube.com/watch?v=msr1-aFRmNY&feature=related
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=f7Ho_q8U-xc
http://www.youtube.com/watch?v=fpswQiOdkXM&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=ygAEKZbfJrY&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=q3PmYdnkA84&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=ZZWnJdBNGg8
fot. http://awonderfulwife.blogspot.com